Kwartalne sprawozdania
Nic człowiekowi nie jest pewne
Owidiusz
W swojej autobiografii Lee Iacocca wspomina jedną z pierwszych rzeczy jaką wprowadzili w Fordzie po tym jak stali się publiczną spółką. Wspomina on, jak to udziałowcy co kwartał interesowali się wszystkim co związane z jego firmą. Lee wbrew pozorom uważał to za dobrą rzecz i tym samym wprowadził ją wśród szeregi menagerów Forda.
Kluczowe pytania jakie Lee zadawał swoim ludziom i jakie im kazał zadawać swoim podwładnym brzmiały:
Jakie są twoje cele na kolejne 90 dni?
Jakie są twoje plany, priorytety, nadzieje?
Jak chcesz je osiągnąć?
Jak zauważa Iaccoca, wyznaczanie sobie 90 dniowych celów wymusza zastanowienie się w jakim kierunku się zmierza i jaki cel nam przyświeca.
Jak dalej opisuje w książce, co kwartał każdy menager musiał zastanowić się nad planem na kolejne miesiące i omówić go ze swoim przełożonym. Po zatwierdzeniu planu, należało go podpisać i zabrać się do roboty.
Spisanie celów na kartce było kluczowe, ponieważ jest to pierwszy krok do osiągnięcia ich.
Pomimo, że cokwartalne wyznaczanie nowych celów brzmi zbyt pięknie by działało, to Lee podkreśla, że tak właśnie było. Po pierwsze system ten pozwalał być każdemu managerowi swoim własnym szefem. To sprawiało, że był on bardziej produktywny i nie miał problemu z motywacją do pracy. Jako ostatni z powodów podaje, iż dzięki niemu cały czas wypływały nowe pomysły na rozwój firmy. Cokwartalne raporty zmuszały managerów do oceny co zrobili dobrze, co im nie poszło i jakich sposób mogą użyć by następnym razem osiągnąć więcej.
Jedną z kolejnych zalet danego systemu pracy jest konieczność rozmowy ze swoim przełożonym co najmniej raz na trzy miesiące. Nawet jeśli dane osoby za sobą nie przepadają to co najmniej raz w tym okresie muszą wspólnie usiąść i obmyślić plan na najbliższy czas. Według Iacocci w ten sposób relacje łagodniały i zamazywała się ewentualna ścieżka nieprzyjaźni pomiędzy współpracownikami.
Na podstawie biografii Lee Iacocca.
Dodaj komentarz