Żaden biznes nie powstał po to by nie przynosić...
Po ponad 100 latach działalności, firma Hertz złożyła w piątek 22 maja wniosek o upadłość. Jako powód swojej decyzji podają spadek zainteresowania wypożyczaniem samochodów spowodowany pandemią wirusa COVID-19. Niemniej jednak obserwatorzy rynku podnoszą głosy, iż wybuch pandemii był jedynie kropką nad "i".
Rok 2020 nie był pierwszym w jakim firma przynosiła straty. Dokładnie od 4 lat z rzędu Hertz odnotowywał przychody poniżej zera. W 2019 roku stracił ponad 58 milionów dolarów.
Jedną z głównych przyczyn upadku firmy jest brak dostosowywania się do zmieniającego się rynku wypożyczalni. Hertz nie zauważył zmieniających się trendów na rynku oraz szybko wzrastających konkurentów w postaci wypożyczalni minutowych takich jak Uber lub Lyft. To u konkurencji można było wypożyczyć samochód bez zbędnych formalności i wypełniania wielu dokumentów. Można było jednocześnie oddać samochód w dowolnym miejscu i nie ograniczać się do placówek wypożyczalni.
Kolejnym problemem firmy był model gospodarowania flotą samochodów. Wszystkie samochody (ponad 700 tysięcy w chwili ogłaszania bankructwa) zostały wzięte w leasing lub kupione bezpośrednio od firm samochodowych. Z racji spadającego popytu na auta, dochód z ich sprzedaży spadał również w firmie Hertz.
Warto podkreślić jakie skutki niesie za sobą upadek tak dużej firmy. Przewiduje się, że po rozpoczęciu wyprzedaży pozostałych samochodów, ceny na rynku aut używanych znacząco spadną. Kolejnym skutkiem jest uderzenie w producentów samochodów i części samochodowych, którzy będą musieli pogodzić się z dużo mniejszymi zamówieniami, a tym samym dochodami. Warto również pamiętać, że w tak dużej firmie zatrudnionych jest wielu pracowników. Na ten moment przewiduje się zwolnienie ponad 16 tysięcy z nich.
Źródło:
https://www.forbes.com/sites/jackkelly/2020/05/23/hertz-files-for-bankruptcy-after-16000-employees-were-let-go-and-ceo-made-over-9-million/