Drzemka jako zamiennik kawy
Czyż każdy zacny i poważny człowiek nie wyzna, że wiele nie wie i że ciągle powinien się uczyć?
Cyceron
Praktycznie na całym Świecie kulturowe upodobania i przyzwyczajenia sprawiają, iż w chwilach, gdy potrzebujemy energii, sięgamy po zewnętrzne środki. Najpopularniejszymi z nich są kawa i herbata, niemniej jednak coraz więcej osób korzysta również z napojów energetycznych lub przeróżnych substancji w postaci proszków.
Mimo na pewno wielu zalet podanych rozwiązań, istnieje ich jedna wspólna cecha, która dyskwalifikuje je na dłuższą metę. Jest to wzrastająca tolerancja. Bez względu na to czy skupimy się na kofeinie występującej w kawie, czy ogromnych ilościach cukru w napojach energetycznych, po regularnym i częstym zażywaniu tych substancji, stajemy się na nie odporni. Jeśli nie zrobimy sobie przerwy, a zatem swojego rodzaju odwyku, to za każdym kolejnym razem będziemy potrzebowali wypić więcej kawy czy więcej napojów energetycznych by osiągnąć ten sam efekt pobudzenia.
Dlaczego więc nie wprowadzić do swojego codziennego rytmu dnia naturalnego zabiegu dającego ogromną ilość energii na dalszą część dnia. Mowa tu o drzemkach.
Drzemka jest to krótki czas, w którym odrywamy się od naszych obowiązków i staramy się spożytkować na sen. Drzemka powinna trwać od ok 20 do 30 minut. Według badań przeprowadzonych przez NASA, idealna długość drzemki wynosi 26 minut. Jednak, dlaczego to akurat tyle powinniśmy spać?
Ma to znaczenie ze względu na budowę snu. Cały czas, w którym śpimy jest podzielony na płytkie (NREM) i głębokie fazy snu (REM). W chwili zasypiania przechodzimy w płytką fazę i właśnie najczęściej w okolicy 30-tej minuty zaczynamy przechodzić w sen głęboki. Wybudzenie się z fazy REM jest bardzo męczące dla organizmu i najczęściej po takim wydarzeniu bylibyśmy jeszcze bardziej zmęczeni niż przez zaśnięciem.
Dlatego właśnie tak ważna jest długość drzemki, aby nie wejść w głęboką fazę snu.
Co, jeśli po ustawieniu budzika na przykładowe 26 minut i położeniu się do łóżka nie jesteśmy w stanie zasnąć? Rozwiązaniem jest systematyczność. Ciało tak samo jak nasz mózg może wykształcić w sobie nawyk i po pewnym czasie czuć na podstawie pozycji, rozluźnienia mięśni czy zamkniętych oczu, iż właśnie przyszedł czas na sen. W całej metodzie naturalnego doładowania, bardzo dużą rolę odgrywa wyćwiczenie organizmu. Czym częściej będziemy praktykować drzemki tym większy efekt będą nam dawały.
Kilka wskazówek praktycznych:
- nie powinno się robić drzemek w godzinach wieczornych (chyba, że możemy pozwolić sobie na zarwanie nocy, a projekt do wykonania odgrywa ważniejszą rolę)
- po zadzwonieniu budzika kończącego drzemkę należy bezzwłocznie wstać (często tuż po przebudzeniu czujemy się bardzo zmęczeni, ale po kilku minutach to uczucie mija i następuje prawdziwe doładowanie)
- jeśli nie możemy pozwolić sobie na dwudziesto-paro minutową drzemkę, to i tak polecam położyć się chociaż na 5-10 minut - taka mikro drzemka często daje lepsze efekty niż filiżanka kawy