Profesjonaliści inwestują w bitcoina
Fortis fortuna adiuvat
Śmiałym szczęście sprzyja
Publiusz Terencjusz Afer
Jedną z najczęściej wymienianych cech bitcoina i kryptowalut jest zmienność ceny. Jedni uważają to za przekleństwo, ponieważ nie mogą znieść stresu związanego z fluktuacją. Dla innych natomiast jest to szansa na zarobienie pieniędzy i wolą ten rynek dużo bardziej od tradycyjnej giełdy. Bez względu na to, kto w której grupie się znajduje, bardzo łatwo jest stracić szerszy kąt widzenia. Skupianie się jedynie na cenie tu i teraz lub tej krótkoterminowej sprawia, że emocje biorą górę i jedyne co pojawia się w głowie inwestora to słowa kupić i sprzedać. W takich przypadkach warto zrobić sobie przerwę od rynku i zacząć poszukiwania twardych danych dających jasny podgląd na obecną sytuację. Pozwala to podejmować dużo trafniejsze decyzje pozbawione efektu "chwili".
Jednym z takich danych jest regularnie wypuszczany raport firmy Grayscale. Jest to jedna z największych firm dająca inwestorom instytucjonalnym swoistą furtkę do świata kryptowalut. Dzięki niej mogą inwestować w cyfrowe aktywa nie martwiąc się o bezpieczeństwo środków i potrzebę uczenia się nowego środowiska.
W najnowszej aktualizacji wypuszczonej 8 maja br., Grayscale przedstawił listę kryptowalut jakimi zarządza w imieniu swoich klientów. Zawarł w niej również wielkości poszczególnych pozycji. Wynika z niej, iż łącznie posiadają oni ponad 3,7 miliarda dolarów w różnych kryptowalutach. Zdecydowaną większość z nich stanowi bitcoin - 3,3 miliarda dolarów.
Liczby te na wielu osobach obracających się w świecie finansów nie muszą robić żadnego wrażenia. Dopiero porównując je do poprzedniego raportu, ukazuje się ich wielkość. Jedynie 45 dni wcześniej zostało wypuszczone kwartalne sprawozdanie, z którego wynika, iż łączna wartość wszystkich posiadanych przez firmę kryptowalut na koniec marca 2020 roku wynosiła 2,2 miliarda dolarów. Jest to wzrost, aż o 1,5 miliarda dolarów w tak krótkim czasie. Należy wiedzieć, że Grayscale zostało założone pod koniec 2013 roku.
Opieranie się na twardych danych w dowolnej dziedzinie, pozwala na podejmowanie trafniejszych decyzji pozbawionych emocji. Należy jednak pamiętać by jak najlepiej zdywersyfikować pozyskiwane informacje by nie wpaść w pułapkę jednego źródła. Taki scenariusz mógłby zakończyć się z podobnym skutkiem jak inwestowanie jedynie oparte o przeczucia.